Szybko, sprawnie i bez kabli: montaż kamery cofania firmy Garmin nikomu nie powinien przysporzyć problemów. Jak ten produkt spisuje się na co dzień? Oto test kamery Garmin BC 40.
Pomimo zwiększających się standardów w zakresie wyposażenia seryjnego nowych aut, kamera cofania wciąż stanowi wręcz luksusową opcję zarezerwowaną dla droższych samochodów, ewentualnie najbogatszych specyfikacji mniejszych pojazdów. To urządzenie niesie ze sobą szereg korzyści. Cofając z kamerą nie tylko widzimy, jaka odległość pozostała nam do przeszkody: wyświetlane na ekranie linie w niektórych kamerach podpowiadają nam, pod jakim kątem musimy skręcić kierownicę, by zaparkować w bezpiecznej odległości od innego samochodu. Nic zatem dziwnego, że kierowcy coraz częściej decydują się na montaż kamery cofania we własnym zakresie.
Przeczytaj także: obszerny test 20 kamer samochodowych
Trudny montaż, mała wygoda użytkowania
Z zakupem kamery cofania nie powinno być problemów. Na internetowych aukcjach aż roi się od produktów różnych producentów z każdej półki cenowej. Kupioną kamerę można zamontować w praktycznie każdym samochodzie. Operacja wymaga jednak trochę pracy. Po pierwsze, kamerę trzeba podłączyć do źródła zasilania. Najlepiej „podpiąć” się pod światło cofania – wtedy urządzenie włączy się automatycznie przy każdym wrzuceniu biegu wstecznego. Po drugie, trzeba jeszcze poprowadzić przewody z kamery do dołączonego w zestawie wyświetlacza montowanego na desce rozdzielczej. Niektórzy twórcy kamer cofania oferowali funkcję bezprzewodowego przekazywania obrazu na ekran przy użyciu transmiterów, jednak wiązało się to ze sporymi opóźnieniami w przekazie i tylko pogarszało przyjemność z użytkowania kamery cofania.
ZOBACZ TAKŻE FILM: Jak zamontować kamerę cofania?
Na ratunek – kamera cofania Garmin BC 40
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom odbiorców, firma Garmin zaprezentowała kamerę cofania, której montaż i obsługę uproszczono do minimum. Przede wszystkim pozbyto się wszelkich kabli: za zasilanie tej bezprzewodowej kamery odpowiadają baterie. Sam produkt z kolei współpracuje z wybranymi nawigacjami firmy Garmin. Po włożeniu baterii kamera samoistnie łączy się z nawigacją i na jej ekranie wyświetla swój obraz. Aby jej użyć, trzeba kliknąć w odpowiednią ikonkę lub wypowiedzieć komendę głosową. Odpada zatem możliwość wygodnego załączania się przy włączeniu biegu wstecznego. Ruszenie do przodu spowoduje samoistnie wyłączenie się kamery.
Test dwuobiektywowej kamery samochodowej Transcend DrivePro 550
Uważaj, żeby nie ukradli
Sam montaż kamery cofania Garmin BC40 również nie stanowi szczególnego wyzwania. Wystarczy wymienić starą ramkę na tablicę rejestracyjną na tą dołączoną do zestawu. Znajduje się w niej specjalny uchwyt na kamerę, w którym należy umieścić kamerę. Niestety, zabrakło jakiegokolwiek zabezpieczenia przed kradzieżą. Odrobinę mocniejsze pociągnięcie spowoduje uwolnienie kamery z uchwytu.
Jak działa kamera Garmin BC 40?
W naszym teście bezprzewodowej kamery cofania Garmin BC 40 okazało się, że działa ona zaskakująco dobrze. Obiektyw dobrze radzi sobie zarówno w słoneczne dni, jak i w nocy. Do jakości nagrania nie można mieć większych zastrzeżeń, może poza zniekształconym obrazem spowodowanym szerokim kątem widzenia kamery. Garmin BC 40 przekazuje nagrania na ekran z niewielkim, sekundowym opóźnieniem. Czasami zdarzały się problemy z połączeniem – kamera nie zawsze była wykrywana przez kompatybilne urządzenie.
Czy warto kupić?
Za wygodę i niezłą jakość nagrań kamery Garmin BC 40 trzeba zapłacić 650 zł. To niemało, zważywszy na to, że kamerę bardzo łatwo ukraść. Pomimo maksymalnie uproszczonego montażu i właściwego braku ingerencji w samochód, produkt Garmin nie dorównuje w ogólnym rozrachunku fabrycznym kamerom cofania.
