Pierwszy model Tesli miał ogromny wkład w ocieplenie wizerunku aut elektrycznych. Fani marki mogą kupić trzy fabrycznie nowe egzemplarze z 2010 roku!
Wielu osobom auta elektryczne kojarzyły się jako nudne stylistycznie, powolne i mało wyraziste w prowadzeniu. Amerykańska Tesla postanowiła to zmienić. Zaprezentowany w 2008 r. model Roadster bazował na mechanice Lotusa Elise. Samochód nie tylko świetnie wyglądał i dobrze się prowadził. Rozpędzanie to „setki” było kwestią niecałych 4 sekund, a deklarowany według normy EPA zasięg wynosił 356-394 km, a po powiększeniu akumulatora z 53 do 80 kWh sięgnął 640 km.
Tesla zakończyła sprzedaż Roadstera w 2012 roku, skupiając się na Modelu S i mniejszych propozycjach. Sportowe auto z napędem elektrycznym powstało w serii liczącej 2450 egzemplarzy. Niewiele, więc każdy z nich jest cenny. Zwłaszcza, że Tesla wciąż jest na fali wznoszącej i nic nie wskazuje, by jej produkty amerykańskiej marki miały wyjść z mody.
Jeżeli ktoś chciałby kupić nową Teslę Roadster, stoi przed niepowtarzalną okazją. W jednym z chińskich portów od ponad dekady stał kontener z trzema Roadsterami. Okazały się dobrze chronione przed wpływem warunków atmosferycznych czy nawet kurzem, bo wyglądają jak nowe. Finalnie zostały wykupione z portu, niewykluczone, że za długi, jakie wygenerowało ich magazynowanie.
Obecny właściciel za pośrednictwem specjalizującej się w obsłudze Tesli firmy Gruber Motor Company z Arizony szuka zainteresowanego zakupem. Ile będzie musiał zapłacić za auta? Na razie nie wiadomo, bo firma uruchomiła mailową licytację. Orientacyjnie można powiedzieć, że Tesle Roadster z przebiegiem od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy kilometrów są wyceniane na ok. 120 tys. dolarów, przy czy można też trafić na propozycje za niecałe 100 tys., jak i 160 tys. dolarów. Serwis businessinsider.com podał, że znalazła się już osoba, która za trzy auta jest gotowa zapłacić pół miliona dolarów. A oferty są wciąż przyjmowane.
Warto wiedzieć: Ile kosztował nowy Mercedes SL (R129) w 1990 roku?
W przypadku egzemplarzy z kontenera zagadką jest stan akumulatora trakcyjnego. Nowy to wydatek rzędu 30 tys. dolarów. Czy bateria będzie wymagała wymiany? Specjaliści z firmy Gruber Motor Company wyjaśniają, że zależy to od tego, czy akumulator został ręcznie odłączony od pojazdu.
Zdjęcia: Newspress, Grubrer Motor Company
