Były prezenter Top Gear postanowił się przekonać, czy 600-konne Audi RS7 potrafi być oszczędne. Miał niemal pusty bak i musiał przejechać 80 kilometrów.
Rory Reid przez 4 sezony współprowadził Top Gear, a obecnie przygotowuje materiały na kanał Auto Trader na YouTube. Podczas nagrywania testu nowego Audi RS7 w Maroku, Brytyjczyk trochę się zapomniał i w efekcie znalazł się na górskiej drodze z prawie pustym zbiornikiem. ZOBACZ: Co zrobić, gdy w trasie skończy się paliwo?
Wskaźnik zasięgu wskazywał okrągłe 0, a od najbliższej stacji dzieliło go 80 km. Można powiedzieć, że dopiero w tym momencie rozpoczął się prawdziwy test Audi RS7, pod maską którego drzemie podwójnie doładowany, benzynowy silnik 4.0 V8, wytwarzający 600 KM i 800 Nm. Gdy kierowca nie musi martwić się o paliwo, to „setkę” może osiągnąć w 3,6 s, a maksymalnie rozpędzić się do 305 km/h (z pakietem RS Dynamic plus).
Jednak tym razem ważniejszy był inny parametr – średnie spalanie. Według producenta zużycie paliwa w cyklu mieszanym wynosi 12,2-12,7 l/100 km. Oszczędzaniu benzyny ma sprzyjać układ mild hybrid oraz system wyłączania czterech (z ośmiu) cylindrów w czasie jazdy z małym obciążeniem. Jednak czy to wystarczyło, aby Rory Reid dojechał do celu? A może po drodze zabrakło mu paliwa? Przekonajcie się, oglądając poniższy filmik:
Redakcja poleca: