Audi prowadzi testy przedprodukcyjne swojego elektrycznego SUV-a o nazwie „e-Tron”. Lista opcji modelu ma obejmować kamery zastępujące boczne lusterka.
Projektanci Audi wiele wysiłku włożyli w dopracowanie aerodynamiki nowego elektrycznego SUV-a. Producent zdradza, że współczynnik oporu powietrza e-Trona (Cd) ma wynosić 0,28 – czyli bardzo przyzwoicie jak na samochód z takim nadwoziem. Dla przykładu, nowe BMW X3, zaliczane do bardzo opływowych SUV-ów, może pochwalić się wynikiem 0,29, z kolei Mercedes GLC – 0,31.
Współczynnik oporu powietrza to czynnik istotny z punktu widzenia zasięgu podczas podróży pozamiejskich. Audi podaje, że zasięg e-Trona według założeń nowego cyklu pomiarowego WLTP ma wynosić ponad 400 km (przykładowo, Jaguar I-Pace pokonuje w tym cyklu 480 km).
Sposobem na zmniejszenie oporu powietrza nowego Audi ma być:
- kompletna zabudowa podwozia (w tym osłony ze specjalnymi, drobnymi wgłębieniami – jak w piłce golfowej);
- aktywne zawieszenie obniżające się o 26 mm po przekroczeniu 120 km/h;
- żaluzja wlotu powietrza;
- kanały prowadzące powietrze do nadkoli;
- zoptymalizowane 19-calowe obręcze i opony (w przypadku tych ostatnich opór obniżono poprzez… zastosowanie wklęsłych zamiast wypukłych napisów).
Ale jest jeszcze jeden element, który wpływa na poprawę aerodynamiki. To „wirtualne lusterka boczne” – czyli lusterka zastąpione przez minikamery. Dzięki nim samochód jest o 15 cm węższy, niż gdyby korzystał ze standardowego rozwiązania. Dodatkowo, zastosowanie minikamer pozwala ograniczyć poziom hałasu wynikający z szumów powietrza opływającego lusterka.
Jak to działa? Na płaskich wspornikach zamontowano małe kamery. Rejestrowany przez nie obraz wyświetlany jest na ekranach OLED umiejscowionych w pobliżu łączenia boczków drzwi z deską rozdzielczą. Audi podaje, że „wirtualne lusterka zewnętrzne adaptują się do zmiennych warunków drogowych (…). System MMI może wyświetlić trzy różne widoki – do jazdy po autostradzie, do skręcania i do parkowania”.
Audi e-tron nie jest jednak pierwszym samochodem z takim rozwiązaniem. Wcześniej zastosowano je m.in. w limitowanym do 250 egzemplarzy Volkswagenie XL1:
Kilka lat temu firma Continental zaprezentowała z kolei Mercedesa CLS, który zamiast tradycyjnych lusterek miał ekrany pośrodku deski rozdzielczej:
W prototypowym BMW i8 obraz z kamer umieszczonych zamiast lusterek przekazywany był za pośrednictwem lusterka wstecznego:
Nienowy jest pomysł zastąpienia kamerą lusterka wstecznego. Takie rozwiązanie opracował m.in. Nissan:
Według książki „Aerodynamika pojazdów drogowych” autorstwa Wolfa-Heinricha Hucho rezygnacja z lusterek pozwala zmniejszyć opór powietrza o 2-7%. A wyliczenia Mercedesa wskazują, że obniżenie współczynnika oporu powietrza o 0,01 owocuje zaoszczędzeniem 0,4 l paliwa na każde 100 km podczas podróży z prędkością 130 km/h.
Pozostaje jednak pytanie o przepisy oraz bezpieczeństwo, w tym przyzwyczajenia kierowców i kwestię widoczności. Odsłonięte obiektywy kamer będą bowiem podatne na zabrudzenie, niezbędny wydaje się zatem osobny spryskiwacz, taki jak stosowany np. w Nissanach (np. Qashqai) czy Skodach (Karoq, fot. poniżej).
Premiera Audi e-Tron odbędzie się 30 sierpnia. Do europejskich salonów model trafi przed końcem 2018 roku. Poniżej zamieszczamy klip z przedprodukcyjnych testów nowego elektrycznego SUV-a: