Technicznie bazuje na Ferrari F12 Berlinetcie, wizualnie nawiązuje do sportowych Alf Romeo z lat 30. Poznajcie najnowszy wyrób włoskiej firmy Touring Superleggera.
Wydawać by się mogło, że we współczesnej motoryzacji nie sposób się wyróżnić z tłumu nieustannych premier. Na szczęście istnieją takie firmy jak Carozzeria Touring Superleggera – biorą „na warsztat” nadwozia seryjnie produkowanych samochodów i przekształcają je w wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju projekty. Taka idea nosi nazwę „coachbuild” i w jej mniemaniu powstał najnowszy wyrób włoskiego studia – Touring Superleggera Aero 3.
Od strony technicznej samochód niemal nie różni się od pierwowzoru, jakim jest Ferrari F12 Berlinetta. Wykorzystuje zatem identyczny, 6,3-litrowy silnik wolnossący o pokaźnej mocy 720 KM. Względem „oryginału”, Superleggera Aero 3 waży jednak o 150 kg mniej, co najprawdopodobniej pozwoli poprawić uzyskiwany przez Ferrari wynik „sprintu” do 100 km/h (3,1 s). Prędkość maksymalną oszacowano na 340 km/h. Zredukowanie masy stało się możliwe dzięki zastosowaniu na szeroką skalę poszyć nadwozia wykonanych z włókna węglowego. Wizualnie projektanci mocniej już popuścili wodze fantazji.
Charakterystyczny element stanowi ogromna, biegnąca przez środek tylnej części nadwozia „płetwa” (lub inaczej – skrzydło). To bezpośrednie nawiązanie do stylistyki streamline, wykorzystywanej w sportowych modelach Alfy Romeo z lat 30. i 40. Warto dodać, że owy „spojler” nie pełni żadnej funkcji poprawiającej aerodynamikę – to element wyłącznie estetyczny. By bardziej upodobnić Ferrari do Alfy, studio Touring Superleggera zaprojektowało nowy przód z wkomponowanym, słynnym scudetto.
Światło dzienne ma ujrzeć zaledwie 15 sztuk tego nietypowego miksu Ferrari z Alfą Romeo. Producent na razie nie podał ich ceny, ale nie trzeba wątpić, że wszystkie szybko znajdą nabywców.
