Używane auta w stylu retro za 10-15 tysięcy złotych

Na zakup samochodu w stylu retro nie trzeba wydawać fortuny. W przypadku popularnych modeli wystarczy budżet 10-15 tys. zł. Co ważne, auta nie będą specjalnie drogie w utrzymaniu.

Klasyczne auta są w modzie. Trudno uznać je jednak za propozycję dla każdego. Kto nie akceptuje kompromisów w kwestii bezpieczeństwa, prowadzenia, komfortów, osiągów czy łatwości serwisowania, powinien rozejrzeć się za samochodem w stylu retro. Kilka modeli udowodniło, że istnieje wielu koneserów szyku zabytkowego samochodu z udogodnieniami na miarę XXI wieku. Bardzo wielu klientów pozyskał w ten sposób Fiat – współczesne wcielenie Fiata 500 pokochali odbiorcy z całej Europy, a zainteresowanie nim przeniosło się również na rynek aut z drugiej ręki. Inne firmy kilka lat wcześniej zdecydowały się na produkcję samochodu retro – z lepszym lub gorszym skutkiem. Mowa tu m.in. o Chryslerze PT Cruiserze, Chevrolecie HHR, Volkswagenie New Beetle lub współczesnym Mini już „spod skrzydeł” BMW.

Obecnie wszystkie z prezentowanych aut można kupić za niecałe 10 tys. zł. Polecamy jednak zwiększyć budżet zakupowy o przynajmniej 5 tys. zł. Powinien być w wyraźnie lepszym stanie. Najmniejsze z prezentowanych modeli, czyli Mini i Fiat 500, są szczególnie chętnie wybierane przez osoby mieszkające w dużych miastach. W ich przypadku na porządku dziennym są zatem obcierki (ciasne uliczki), zużyte wnętrze (częste wsiadanie/wysiadanie), porysowane felgi (krawężniki), a także słaba kondycja sprzęgła. Te defekty wcale nie muszą oznaczać wysokiego przebiegu.

Używany Fiat 500 (od 2007 r.)

• Ceny: 12-75 tys. zł

„Pięćsetka” to niegasnący hit Fiata. Nie schodzi z produkcji od 15 lat, przeszła różne liftingi i nadal cieszy się niesłabnącą popularnością. Pod niezwykle urokliwą karoserią skryto proste w naprawach zawieszenie oraz silniki znane z innych Fiatów. Najczęściej wystawiane na sprzedaż są Fiaty 500 z bazowym 1.2. Oprócz tego, że lubi spalać olej i ma podatną na zabrudzenia przepustnicę – nic nie można mu zarzucić. Dla wielu osób istotna może być wzorowa współpraca silnika 1.2 z instalacjami LPG. Dla oczekujących osiągów radzimy wybór 100-konnego 1.4 lub choćby nowszego silnika 0.9 TwinAir. Odradzamy diesle 1.3, bo filtr sadzy wyklucza bezstresową jazdę po mieście. Nie polecamy także Fiatów 500 z wolno pracującą i wyposażoną w skomplikowany osprzęt zautomatyzowaną skrzynię Dualogic. Stylowe wnętrze coraz częściej dotyka ząb czasu: przestają działać np. mechanizmy unoszenia foteli. Warto też pamiętać, że kabina jest dość wąska, a ilość miejsca z tyłu – mocno ograniczona.  Fiaty 500 trzymają cenę. W budżecie 10-12 tys. zł pojawiają się pojedyncze, mocno zużyte lub po prostu uszkodzone auta. Rozsądne minimum to właśnie budżet ok. 15 tys. zł.

Fiat 500 – typowe usterki:

• spalanie oleju (1.2 i 1.4),
• zapchanie DPF-u
• awarie rozrządu w dieslach

 

Używany Mini Cooper R50 (2001-2006)

• Ceny: 7-24 tys. zł

Na współczesne Mini przez długi czas wiele osób nie mogło sobie pozwolić z uwagi na trzymające się wysokiego poziomu ceny. Dziś najstarsze auta pierwszej generacji można kupić już za czterocyfrową kwotę. Będą to jednak słabe odmiany, czyli One (90 KM) oraz Cooper (116 KM). Mocniejsza jest zwykle lepiej wyposażona, w przypadku bazowej – nieco rośnie szansa na znalezienie niedrogiego auta w dobrym stanie. Topowe Coopery S (163, później 170 KM) – w zależności od stanu – są wyceniane na 10-23 tys. zł. Jeżdżąc Mini da się odczuć wszczepioną w niego technologię BMW: samochód faktycznie prowadzi się jak gokart, a w słabszych wersjach możliwości zawieszenia znacznie przerastają potencjał silnika. Precyzja prowadzenia jest okupiona dość niskim komfortem tłumienie nierówności (im większa średnica felg, tym gorzej). Szkoda, że mimo wysokiej ceny producent nie zadbał o lepszy dobór plastików użytych do wykończenia wnętrza – relatywnie szybko się rysują. Stan techniczny pojazdu warto dokładnie prześwietlić, bo naprawy mogą okazać się drogie.

Mini – typowe usterki:

• awarie skrzyni biegów (do lipca 2004 r.),
• awarie pompy wspomagania kierowniczego,
• wycieki oleju z silnika i skrzynią

 

Używany Volkswagen New Beetle (1997-2010)

• Ceny: 4-25 tys. zł

Klientom spodobało się współczesne odzwierciedlenie klasycznego Garbusa – New Beetle został szczególnie ciepło przyjęty w USA. W rezultacie sporo egzemplarzy przywieziono zza Oceanu. Koniecznie trzeba prześwietlić ich historię, która nierzadko jest „barwna”. Z dystansem raczej należy podejść także do diesli z wysokimi przebiegami oraz aut, które od lat jeździły z instalacjami LPG. Za New Beetle przemawia świetny dostęp do części używanych i zamienników. To właściwie Golf IV, tyle że z atrakcyjniejszą wizualnie karoserią. Producent oferował sprawdzone silniji: 1.4 16V, 1.6 8V, 2.0 8V czy 1.8 Turbo w dwóch wersjach mocy (150, 180 KM). Ostatnia jednostka zapewni najlepszą relację osiągów do spalania, natomiast silniki 8V doskonale znoszą instalację gazową. Diesel był jeden – 1.9 TDI, ale w wariantach generujących 90, 101 i 105 KM. Najsłabszy ma trwałą pompę wtryskową, natomiast w mocniejszych zastosowano zasilanie drogimi pompowtryskiwaczami. Ciekawostką są 5-cylindrowe motory – 2.5 R5 (tylko w autach z USA) oraz 2.5 VR5. Drugi z wymienionych uchodzi za mniej trwały i droższy w serwisowaniu.

Volkswagen New Beetle – typowe usterki:

• problemy z zamkiem tylnej klapy,
• wycieki oleju z silnika i skrzyni,
• defekty automatycznych skrzyń
• usterki czujnika świateł stopu i mechanizmu podnoszenia foteli

 

Używany Chrysler PT Cruiser (2000-2010)

• Ceny: 3-20 tys. zł

Jak na Chryslera to bardzo niewielki samochód – ma tylko 4,3 m długości. Nadwozie utrzymane w konwencji minivana sprawia, że w kabinie PT Cruisera przestrzeni nie brakuje. Stylistycznie PT Cruiser nawiązuje do amerykańskich aut z lat 30. Bazową jednostkę napędową stanowił 1,6-litrowy silnik z Mini (116 KM), jednak swobodniejszą jazdę zapewni dopiero 141-konny 2.0, odrobinę mocniejszy 2.4 lub nawet diesel Mercedesa (2.2 CRD). Odmiany Turbo (2.4/223 KM) to prawdziwe rodzynki. Nie należy się bać eksploatacji kompaktowego Chryslera. Jego konstrukcja jest zaskakująco trwała, a baza części jest bogata – nie tylko jak na amerykańskie auto. Radzimy zwracać uwagę na drobiazgi – uszkodzenia ozdobnych detali istotnie szpecą auto, a wymiana kilku czy kilkunastu może oznaczać spory wydatek. Przed zakupem warto sprawdzić też działanie pokładowej elektryki. Przestrzegamy też przez zaskakująco tanimi egzemplarzami. Ich stan pozostawia zwykle bardzo dużo do życzenia.

Chrysler PT Cruiser – typowe usterki:

• podatny na zarysowania lakier
• problemy ze szczelnością okien
• awarie instalacji elektrycznej

 

Używany Chevrolet HHR (2006-2011)

• Ceny: 7-17 tys. zł

Trudno o równie ciekawy samochód retro, co Chevrolet HHR. Jego nadwozie stylistyką nawiązuje do Chevroletów z lat 40. Model nie odniósł sprzedażowego sukcesu. Najwięcej egzemplarzy trafiło do klientów z USA. Producent przez krótki czas oferował ten model także w Europie, w tym w Polsce, ale bez większych sukcesów w sprzedaży. Samochód dostarczano tylko z benzynowymi silnikami 2.2 i 2.4, później także 2.0 Turbo. Zainteresowanych zakupem HHR uspokajamy – podstawowe części eksploatacyjne są dostępne, ale potrzeba cierpliwości, jeśli przyjdzie czas zakupu m.in. amortyzatorów, a zwłaszcza elementów nadwozia. Czasami lepiej jest sprowadzić je z Zachodu czy USA niż czekać, aż pojawią się w Polsce. To niestety pokłosie ograniczonej podaży tych aut. Aktualnie w ogłoszeniach figuruje co najwyżej kilka sztuk.

Chevrolet HHR – typowe usterki:

• awarie wspomagania kierownicy
• problemy z elektroniką silnika
• łamiące się wewnętrzne klamki drzwi

 

Data aktualizacji: 22.12 2023