Volkswagen pochwalił się, że ich najnowszy silnik elektryczny mieści się w sportowej torbie. Poznaj jednostkę napędową modelu ID.3.
Jedną z zalet samochodów elektrycznych są kompaktowe wymiary ich silników. Dzięki temu pod maską można wygospodarować dodatkowy bagażnik, a przynajmniej – skromnych rozmiarów schowek na przewody od ładowania. Volkswagen pokazał zdjęcia, na których widać jednostkę z najnowszego modelu ID.3 zapakowaną do… zwykłej sportowej torby, z którą zazwyczaj chodzi się np. na siłownię.
Silnik APP 310 (taką nazwę nosi elektryczna jednostka VW) generuje 204 KM i 310 Nm. Współpracuje z nim typowa dla „elektryków” 1-biegowa przekładnia. Cały zespół napędowy waży zaledwie 90 kg i powstaje w zakładach w niemieckim Kassel. Stamtąd trafia do Zwickau, gdzie 4 listopada ruszyła produkcja Volkswagena ID.3.
ID.3 to pierwsze w pełni elektryczne auto z nowej gamy modelowej marki. W zależności od zastosowanej baterii (pojemność 45-77 kWh) „elektryk” Volkswagena będzie mógł przejechać od 330 do 550 km na pełnym ładowaniu. Wciąż nie poznaliśmy oficjalnego polskiego cennika ID.3. Przypuszcza się, że cena bazowej wersji będzie poniżej 130 tysięcy zł, tak aby nowy model zmieścił się w programie rządowych dopłat.
Redakcja poleca: Volkswagen ID.3 – oficjalna prezentacja
