Oto nasze zestawienie 20 najgorszych aut używanych. Niektóre z nich przerażają ilością awarii, inne zaskakują nowatorskimi rozwiązaniami technicznymi, które zupełnie się nie sprawdzają. Tych samochodów nie kupujcie.
Zakup auta z drugiej ręki nie jest prostą czynnością. Postępująca plaga kręconych liczników, wątpliwej jakości naprawy blacharskie lub zajeżdżone silniki to nie jedyne zwiastuny kłopotów. Zdecydowana większość samochodów ujawnia niedopracowanie konstrukcyjne dopiero po kilku latach eksploatacji, a ten czas pozwala na poznanie typowych dolegliwości konkretnego modelu. Warto przed zakupem dokładnie sprawdzić, które z nich zapewnią spokojną jazdę i późniejszą łatwą odsprzedaż.
Przygotowaliśmy dla Was ranking dwudziestu używanych aut, do których zakupu należy podchodzić z dystansem. Te samochody potrafią się często psuć, a nawet jeśli usterki występują bardzo rzadko, ich ewentualna naprawa zrujnuje portfel. Awaryjność wcale nie zależy od przebiegu i stanu utrzymania samochodu – zwykle winne są fabryczne niedociągnięcia, jak wadliwa skrzynia czy układ przeniesienia napędu.
Kolejnym negatywnym czynnikiem jest postępująca korozja. Gdy już osiągnęła zaawansowane stadium, nie da się z nią wygrać i jest to przysłowiowa „walka z wiatrakami”. Mocno skorodowane auto też znacznie ciężej sprzedać, podobnie jak te wyróżniające się ekscentrycznym wyglądem lub ograniczoną funkcjonalnością. Lepiej wziąć to pod uwagę już na początku, by później nie mieć problemu z odsprzedażą.
Ranking 20 najgorszych używanych
20 Mitsubishi Lancer
Lata produkcji: 2008-2015; Ceny: od 21 000 zł
Na tle dopracowanych konkurentów Lancer nie prezentuje się ciekawie ani pod względem stylizacji, ani nawet przestronności (zaledwie 290-litrowy bagażnik w litfbacku). Niektórzy to „przełkną”, ale sprawiającego problemy silnika 2.0 DID już niekoniecznie. Czarę goryczy przelewają bardzo drogie części w ASO.
19 Volvo XC90
Lata produkcji: 2002-2014; Ceny: od 25 000 zł
SUV Volvo ma problem przede wszystkim ze skrzynią automatyczną. Przez brak informacji o konieczności wymiany oleju potrafiły się w niej uszkodzić łożyska główne, a ich kosztowna wymiana (8000 zł) wzięła się z konieczności wymontowania całej skrzyni. Ręczne przekładnie w XC90 nie sprawiają takich kłopotów, ale niezbyt pasują do charakteru auta. Ciekawszą alternatywą będzie kombi V70.
18 Smart ForFour
Lata produkcji: 2004-2006; Ceny: od 9000 zł
W porównaniu ze znacznie mniejszym i popularniejszym ForTwo, eksploatacja jego czterodrzwiowego „brata” okazuje się być niewspółmiernie droga do jego wymiarów i możliwości. Największy problem tkwi w dostępności części blacharskich, a silniki również nie grzeszą trwałością i biorą olej. Oferta dla cierpliwych i kupujących auto „oczami”.
17 Saab 9-5
Lata produkcji: 1997-2010; Ceny: od 6000 zł
Saab jest wyróżniającym się i niekorodującym autem, jednak rozglądając się za egzemplarzem z początków produkcji (do 2004 roku) lepiej dokładnie zweryfikować stan techniczny dwóch silników. Pierwszym jest 2.0/2.3 Turbo, nękany zatykającą się przy jeździe na krótkich odcinkach odmą odpowietrzającą skrzynię korbową. W autach zasilanych LPG dodatkowo występują problemy z kasetą zapłonową. Drugą jednostką, na którą lepiej uważać, jest trzylitrowy diesel V6. Opadają w nim tuleje cylindrowe, a koszty naprawy (szlifowanie bloku) mogą wynieść nawet 10 tys. złotych i przekroczyć wartość auta.
16 Jeep Commander
Lata produkcji: 2006-2010; Ceny: od 35 000 zł
Mimo okazałych wymiarów największy SUV Jeepa odbiega pod względem przestronności od konkurentów, a miękko zestrojone zawieszenie wymaga wprawy przy omijaniu nierówności. Nie najlepszą opinią cieszą się również silniki diesla produkcji Mercedesa. Łatwo zauważalne wycieki oleju spod wymiennika ciepła to jedno. Drugie – przez działanie filtra sadzy paliwo dostaje się z cylindrów do układu smarowania.
15 Mini Cooper S 1.6 Turbo
Lata produkcji: 2006-2014; Ceny: od 25 000 zł
Gama Mini obejmowała m.in. silniki 1.4 i 1.6 produkcji Peugeota i Citroena. Nie są one awaryjne, ale nie pasują do sportowego charakteru autka. Bardziej pożądany jest turbodoładowany 1.6 montowany w Cooperze S. Z nim jest gorzej. Wciąż kłopotliwy okazuje się być napinacz łańcucha rozrządu, który się rozciąga i prowadzi do przesunięcia faz zaworów i pogorszenia składu spalin, a co za tym idzie zniszczenia katalizatora. Naprawa tego elementu kosztuje kilka tysięcy złotych. To nie sprawia dobrego wrażenia w najdroższym aucie w klasie miejskiej.
14 Mercedes Vaneo
Lata produkcji: 2001-2005; Ceny: od 7000 zł
Pierwszy kombivan Mercedesa na początku zniechęcił klientów wysoką ceną zakupu, a później szalejącą korozją – pojawiła się już na kilkuletnich egzemplarzach. Do tego doszły niepochlebne opinie o nietrwałym zawieszeniu i uszkodzeniach podwozia, spowodowanych małym prześwitem. Silniki okazują się być dość trwałe, ale części do nich nie są wspólne z Klasą A, zatem będą drogie.
13 Jaguar X-Type
Lata produkcji: 2001-2009; Ceny: od 8000 zł
Przednionapędowy X-Type powstał na skróconej płycie podłogowej Forda Mondeo Mk3, przez co jest od niego ciaśniejszy i, ze względu na markę, droższy. Nie znajdujemy jednak w tym uzasadnienia – sześciocylindrowe silniki dręczą wycieki oleju i usterki kolektora, a w najmocniejszym 3.0 zatyka się odma, co prowadzi do zatarcia. Diesle wcale nie są solidniejsze. Typowe są usterki pompy paliwa i wtryskiwaczy common rail.
12 Toyota Avensis D-CAT
Lata produkcji: 2003-2009; Ceny: od 12 000 zł
Problem nie dotyczy samego auta, lecz Avensisów z silnikiem Diesla z serii 1AD. Jednostka ma wadę konstrukcyjną, objawiającą się pękaniem bloku wokół tulei cylindrowych. Zwiastunem tego jest zużycie płynu chłodniczego i przegrzewanie się silnika, zwykle zaczynające się po przebiegu 150 tys. kilometrów. Naprawa jest teoretycznie możliwa, ale najczęściej wymienia się całą jednostkę.
11 BMW serii 5 F10
Lata produkcji: 2010-2016; Ceny: od 60 000 zł
Naszpikowana elektroniką schodząca „Piątka” szybko ujawniła swoje niedoskonałości – już na gwarancji pojawiały się problemy z pompami oleju w benzyniakach o mocy 245 KM. Później doszło do tego ściąganie i stukanie awaryjnego układu kierowniczego. Użytkownicy wersji xDrive dodatkowo muszą zadbać o regularną wymianę oleju w skrzyni rozdzielczej. Przez zbyt małą pojemność olejową już po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów potrafią się sypać opiłki z kół zębatych, a to oznacza konieczność wydania 8 tysięcy złotych na naprawę.
10 Mazda 6 I gen.
Lata produkcji: 2002-2007; Ceny: od 5000 zł
Pierwszą „Szóstkę” trapią dwa poważne problemy. Pierwszym jest korozja. W autach z początków produkcji osiągnęła już tak zaawansowany poziom, że niekiedy nie można już nic z tym zrobić. Właśnie takie egzemplarze można kupić w najtańszym pułapie cenowym, nie ma co liczyć jednak na „zdrową” podłogę. Drugim mankamentem są dwulitrowe diesle. Ich nieszczelne podkładki pod wtryskiwaczami powodują, że w układzie smarowania gromadzi się sadza. Wtedy zapycha się sitko pompy oleju i spada ciśnienie oleju. Podobnie może być także w trzylitrowym benzyniaku V6, ale głównie przez odpowietrzenie skrzyni korbowej.
9 Subaru Legacy Boxer Diesel
Lata produkcji: od 2008; Ceny: od 18 000 zł
To pierwszy (i jak na razie jedyny) eksperyment Subaru z dieslem typu boxer. Niestety, silnik zbiera fatalne opinie. Już na gwarancji użytkownicy skarżyli się na ślizgające sprzęgło, a w wadliwej partii z lat 2008-2010 pękały wały korbowe. Wcale nie lepiej jest w kwestii kosztów części i usunięcia usterek. Wymiana silnika na używany do wydatek nawet kilkunastu tysięcy złotych, a filtr sadzy kosztuje aż ponad 10 000 złotych.
W Legacy nie tylko diesle są odradzane. Turbodoładowana jednostka 2.5 ma nieszczelne uszczelki pod głowicami, co powoduje przegrzanie motoru. Także tu sporo zapłacimy za naprawę – nawet 8 tysięcy zł.
8 Audi A4 B7 TFSI
Lata produkcji: 2004-2008; Ceny: od 14 000 zł
Popularną A-Czwórkę dręczy wiele problemów, które najczęściej się kumulują. Oferowano w nim niezbyt udane silniki 2.0 TDI i 2.0 TFSI, z których każdy ma swoje „humory”. W turbodieslu pęka głowica i występują usterki napędu pompy olejowej, natomiast jednostki TFSI zaczynają spalać olej już po 100 tysiącach kilometrów. Dodatkowo dochodzi do tego awaryjna skrzynia Multitronic, gdzie najczęściej awarii ulega sterownik. Zwykle naprawa takiego „pakietu” (pompa oleju, głowica, skrzynia) kosztuje nawet 10 tysięcy złotych.
7 Alfa Romeo 156
Lata produkcji: 1997-2005; Ceny: od 2000 zł
Legendarna wręcz awaryjność Alf 156 wzięła się głównie z jednostek Twin Spark, które spalają olej i potrafią się zatrzeć. Również automatyczna skrzynia Selespeed nie jest najwyższych lotów, a korozja nadwozia zaczyna się na wewnętrznej stronie progów, przez co ciężko ją zauważyć. Jeśli o Alfę się dba i regularnie kontroluje olej, odwdzięczy się spokojną eksploatacją. Warto poszukać przyzwoitych, poliftowych diesli.
6 Renault Laguna
Lata produkcji: 2001-2007; Ceny: od 4000 zł
„Gwoździem do trumny” w przypadku drugiej generacji Laguny okazał się wadliwy silnik 1.9 dCi. Wysyp poważnych awarii zaczął się już po kilku latach, a obejmował głównie turbosprężarki i obrócenia panewki korbowodowej, spowodowanego brakiem smarowania. Okazało się, że winne temu są zbyt rzadkie terminy wymian oleju, a także słaba wydajność pompy olejowej. Trzeba jednak przyznać, że inne jednostki montowane w Lagunie już nie sprawiają tylu problemów.
5 Ford Mondeo
Lata produkcji: 2000-2007; Ceny: od 2500 zł
Korozja jest wrogiem numer 1, jeśli chodzi o Mondeo – wczesne egzemplarze mają zaatakowane doły drzwi. Niezbyt solidne są też silniki, szczególnie 2.0 TDCi, w którym psują się wtryskiwacze CR. Usterka nawraca mimo regeneracji, a przyczyniają się do tego opiłki powstające w pompie wysokiego ciśnienia. Z nieco rzadszych odmian V6 natomiast „ubywa” olej.
4 Land Rover Discovery 3
Lata produkcji: 2004-2009; Ceny: od 35 000 zł
Zaawansowanie technicznego trzeciego Discovery po latach odbija się na portfelu właściciela. Psuje się zarówno zawieszenie pneumatyczne (zaciera się kompresor), jak i silniki Diesla (przegrzewają się w trasie i mają wycieki paliwa), a także pojawiają się usterki w wykończeniu, jak np. pęknięcia szyberdachu. Kolejnym problemem jest znalezienie odpowiedniego warsztatu, który podejmie się naprawy tego problematycznego auta. Lepiej „dołożyć” i kupić nowszą generację po 2009 roku.
3 VW Passat B6
Lata produkcji: 2005-2010; Ceny: od 18 000 zł
Szóste wcielenie Passata nie jest już tak niezniszczalne jak poprzednie B5. Zawodzą głównie silniki. W 2.0 TDI pęka głowica i psuje się pompa oleju, 1.8 TSI zużywa olej, a 1.4 TSI ma wadliwy układ rozrządu. O wiele rozsądniejszym wyborem będą sprawdzone odmiany 1.6 i 1.9 TDI, jednak ponadprzeciętna usterkowość pozostałych jednostek sprowadza Passata na trzecie miejsce w rankingu.
2 Mercedes Klasy S W200
Lata produkcji: 1998-2005; Ceny: od 15 000 zł
O klasie S W220 trudno powiedzieć coś dobrego. Producent nigdy nie dawał gwarancji na perforację nadwozia, co dziś wydaje się, jakby przewidywał efekty swojego niedopracowania. Korozja to prawdziwa plaga – szaleje właściwie na całym nadwoziu i pojawiała się już po pięciu latach, ale to część kłopotów. Na ulicach można spotkać wiele W220, które osiadły – jest to spowodowane awarią zawieszenia pneumatycznego Airmatic. Winny temu jest kompresor i nieszczelne przewody. Dalej – zawodzi mechanika. Skrzynie biegów mają nietrwałe konwertery, a z silników albo wycieka olej (benzyniaki V6 i V8) albo uszkadza się rozrząd (diesle). Auto można kupić już za kilkanaście tysięcy złotych, ale z pewnością będzie skarbonką bez dna.
1 Renault Vel Satis 2.2/3.0 DCi
Lata produkcji: 2001-2009; Ceny: od 7000 zł
Klientom nie spodobała się wizja Renault na flagowy model – duży hatchback Vel Satis nigdy nie był u nas popularny. Dziś kusi niską i, niestety, uzasadnioną tym ceną. Bogate wyposażenie jest bardziej wadą niż zaletą. Przekłada się na rozbudowaną elektronikę, a ta często potrafi „wariować”. Migające kontrolki i niedziałające wyposażenie to wręcz codzienność dla użytkowników Vel Satisów. Jeśli auto ma silnik benzynowy, warunkowo można go rozważyć. Znacznie gorzej jest w przypadku diesli. W 2.2 dCi obracają się panewki, a w mocniejszym 3.0 V6 dCi osiadają tuleje cylindrowe. Ryzyko awarii jest właściwie maksymalne, a naprawy przekroczą wartość auta.