Większy prześwit, pojemne wnętrze – takie cechy przyciągają do crossoverów. Tak też było w tym wypadku. Oto podsumowanie testu Mitsubishi ASX na dystansie 120 000 km.
Producenci reklamują kompaktowe crossovery jako auta dla prowadzących aktywny tryb życia. Właściciele Mitsubishi ASX, którego historię prezentujemy, żyją właśnie w ten sposób. Na co dzień w miejskim pędzie, ale gdy tylko czas pozwala wyjeżdżają na krótsze lub dłuższe eskapady, często wiążące się z uprawianiem sportu. Używana przez lata do tego celu Mazda 3 nie zawsze dobrze na takich wyjazdach się sprawdzała. Na szutrowych drogach brakowało jej po prostu prześwitu. Do tego – mówiąc bardzo delikatnie – nie oparła się korozji. Nie chciano przerabiać za chwilę takich samych lub podobnych problemów, dlatego zdecydowano się na zakup fabrycznie nowego samochodu.
Przygoda z Qashqaiem
Zdecydowano się na prekursora kompaktowych crossoverów. Kupiono Nissana Qashqaia z benzynowym silnikiem 1.6 i napędem na przednią oś. W ogóle nie rozważano napędu 4×4, bo podczas eksploatacji poprzedniego auta nie odczuwano jego braku, nie było więc sensu sporo dopłacać. Zakup samochodu z większym prześwitem i trochę pojemniejszym od klasycznych kompaktów wnętrzem okazał się strzałem w dziesiątkę. Eksploatacja też przebiegała przyjemnie i bez żadnych problemów. Niestety pewnego poranka okazało się, że Nissan padł łupem amatorów cudzej własności. Auto było oczywiście ubezpieczone, ale ta sytuacja wywołała sporo problemów. Zanim w ogóle właściciele zaczęli rozważać, czy kupić takie samo, czy inne auto pojawiła się możliwość nabycia niewiele ponad rocznego Mitsubishi ASX, w bardzo podobnej specyfikacji i dosyć atrakcyjnej cenie.
Samochód | Mitsubishi ASX |
Silnik | 1.6 MIVEC |
Rok produkcji | 2011 |
Start testu | 18 tys. km |
Meta testu | 121 tys. km |
To samo, ale inaczej
Po przymusowej przesiadce z Nissana do Mitsubishi użytkownicy mieli deja vu. Produkowany w Japonii ASX jest najbliższym konkurentem Qashqaia, a dodatkowo przednie koła auta napędza wolnossący, benzynowy silnik 1.6 (napęd 4×4 oferowano w modelu ASX tylko w połączeniu z silnikami Diesla). Jednostka napędowa ze zmiennymi fazami rozrządu MIVEC bardziej ochoczo reaguje jednak na gaz niż silnik w poprzednim aucie. Różnice nie są duże, ale szczególnie w trasie obładowany bagażami ASX wydaje się odrobinę żwawszy. Bardzo podobnie wygląda sprawa spalania. W mieście Mitsubishi zużywa od 8 do 8,5 l benzyny, w trasie około 7 litrów. Qashqai w analogicznych warunkach potrzebował o pół litra paliwa więcej.
Co ważne, silnik ASX-a okazał się zupełnie bezawaryjny, nie zużywa też oleju. Mimo że ostatnie lata nauczyły nas, że napęd rozrządu za pomocą łańcucha to nie zawsze dobre rozwiązanie, to w Mitsubishi okazuje się on trwały, nawet przy znacznie większych przebiegach okazuje się bezobsługowy. Wyspecjalizowane serwisy zalecają jedynie skrócić z czasem interwał wymiany oleju z 20 do 15 tys. km. Zdecydowanie nie warto też stosować się do zaleceń producenta w kwestii wymiany oleju w skrzyni biegów (co 200 tys. km). Środek smarny lepiej zmieniać maksymalnie co 80 tys. km. Zresztą w opisywanym aucie przekładnia pracuje dosyć topornie i mało precyzyjnie, na co narzekają też inni użytkownicy tego modelu.
Trwałe, ale niedoskonałe
Właściciele chwalą układ jezdny za wysoki komfort i bezpieczne prowadzenie. Dzięki oponom o wysokim profilu ASX dobrze tłumi nawet duże dziury w jezdni. Ale o dziwo zupełnie inaczej oceniana jest praca zawieszenia na szutrowych i polnych drogach. Według użytkowników lepiej sprawował się tam nie tylko Nissan, ale i Mazda 3. Miękkie zawieszenie Mitsubishi w takich warunkach okazuje się mocno dobijać, a całe auto wpada w bardzo nieprzyjemne wstrząsy.
Za to pochwalić trzeba trwałość układu jezdnego. Zawieszenie oparte na kolumnach MacPhersona z przodu i układzie wielowahaczowym z tyłu okazuje się bezproblemowe – do dzisiaj wymieniono jedynie łączniki stabilizatorów. Gorzej wygląda sprawa z układem hamulcowym. Porównywany często przez właścicieli Qashqai hamował sprawniej. Winę za to ponoszą zbyt małe tarcze hamulcowe zastosowane w Mitsubishi. Są one bardzo podatne na przegrzanie i skrzywienie. Stosunkowo często trzeba też zmieniać klocki hamulcowe na przedniej osi. W opisywanym egzemplarzu jeszcze w okresie gwarancji dokonano naprawy układu wspomagania hamulców. Szukając używanego Mitsubishi ASX, warto sprawdzić, czy interesujący nas egzemplarz poddano takiej właśnie akcji serwisowej.
Pod wieloma względami ASX przypomina auta japońskie z lat 90. Jest trwały, ale ma też słabe zabezpieczenie antykorozyjne. W prezentowanym aucie nie ma jeszcze rdzy na rantach nadkoli, ale wyraźnie widać ją na spodzie auta. Taki stan rzeczy jeszcze długo nie będzie miał żadnego wpływu na bezpieczeństwo, ale mimo to warto oczyścić skorodowane miejsca i je zabezpieczyć. Co gorsza, fatalnej jakości jest też bardzo cienka powłoka lakiernicza. Właściciele narzekają, że łatwo ją zarysować i poza asfaltem trzeba się bardzo pilnować. Trzeba też uważać, żeby nie uszkodzić opony np. o ostry kamień. Niestety auto nie ma koła zapasowego, a jedynie zestaw naprawczy. Nie przewidziano nawet miejsca na nie, co przy okazji bardzo utrudnia sprawę osobom chcącym zamontować LPG do takiego auta.
Kuna i żarówki
Mimo problemów z jakością blach i lakieru ASX okazał się autem prawie bezusterkowym. Trochę przedwcześnie zużył się rozrusznik. Silnik nie zawsze odpalał za pierwszym razem, ale sprawę załatwiła regeneracja elementu. Za przegryziony przez kunę wąż cieczy chłodzącej ciężko winić producenta, taka nieprzyjemna przygoda może przytrafić się w każdym aucie. Za to do dzisiaj nie udało się wyeliminować buczenia, które słychać przy 1800 obr/min. Nie jest to szczególnie uciążliwe, a przyczyny takiego stanu rzeczy nie było w stanie ustalić ani ASO, ani niezależne serwisy. Za najbardziej uciążliwą cechę Mitsubishi właściciele uznają bardzo często przepalające się żarówki świateł mijania. Oraz to, że tak jak poprzednie auto, ASX interesuje niestety złodziei. Warto dobrze ubezpieczyć taki samochód.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC – plusy i minusy
+ Opony o wysokim profilu – trudno uszkodzić felgi, a komfort jazdy jest na niezłym poziomie;
+ Spora ilość miejsca na nogi dla pasażerów kanapy;
+ Sterowanie radiem z kierownicy jest wyjątkowo intuicyjne.
– Głośna praca zawieszenia;
– Niska jakość skóry, którą obszyto wieniec kierownicy;
– Słaba widoczność do tyłu;
– Drzwi nie zachodzą na progi, wsiadając łatwo się ubrudzić.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC – ocena wnętrza, przestronności i jakości wykończenia: 4/5
Kabina Mitsubishi miło zaskakuje przestronnością. Rozstaw osi jest dokładnie taki sam jak w Outlanderze (267 cm), przez co nawet gdy z przodu usiądą wysokie osoby, to siedzący z tyłu nie będą mieli na co narzekać. Tym bardziej że siedzisko znalazło się na odpowiedniej wysokości, a nie jak w wielu podobnych autach – zbyt nisko. Plastiki użyte do wykończenia kabiny są trwałe, chociaż ich jakość tylko przeciętna. Właściciel chwali sporą liczbę głębokich, wygodnych w użyciu uchwytów na napoje oraz kieszeni na butelki. Po złożeniu tylnej kanapy powstaje prawie płaska podłoga, a samo składanie oparć jest proste i przyjemne. Jedyne, do czego można mieć zastrzeżenia to jakość tapicerki.
PODSUMOWANIE
Przestronną kabinę ASX zawdzięcza pokrewieństwu z większym Outlanderem. Wpadki jakościowe są bardzo drobne, niezły jest poziom bezpieczeństwa, a funkcjonalność – na wysokim poziomie.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC – ocena silnika, dynamiki i zużycia paliwa: 4/5
Właściciel o silniku mówi krótko – po prostu jest. Niczym szczególnym nie zaskakuje, to typowy przeciętniak. Ale jest oceniany lepiej niż jednostka 1.6 użytkowanego wcześniej Qashqaia. Ma lepszą dynamikę, szczególnie w zakresie niskich obrotów, i troszkę mniej pali. Z drugiej strony jego dynamika dla przyzwyczajonych do nowoczesnych diesli czy doładowanych silników benzynowych będzie niewystarczająca. Za to okazał się on kompletnie niezawodny.
Silnik | benzynowy |
Pojemność skokowa | 1590 cm³ |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Moc maksymalna | 117 KM/6000 |
Maksymalny moment obrotowy | 154 Nm/4000 |
Osiągi | |
Prędkość maksymalna | 183 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,4 s |
Średnie zużycie paliwa (dane fabryczne) | 5,9 l/100 km |
PODSUMOWANIE
Nie pali dużo, nie zużywa oleju i się nie psuje. Nawet przy sporych rocznych przebiegach taki silnik może się okazać tańszy w utrzymaniu niż diesel. Trzeba się tylko pogodzić ze dosyć słabą dynamiką.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC – ocena mechanika: 3/5
ASX nie sprawił swoim właścicielom w zasadzie żadnych niespodzianek, jednak mechanik weryfikujący stan auta był wyraźnie rozczarowany jakością blach. W kilku miejscach widać już wyraźną perforację, do tego skorodowane są też elementy zawieszenia. W konsekwencji bardzo utrudniony będzie ich demontaż czy ustawianie geometrii. Poza tym auto ma nieskomplikowaną budowę, a w wersji z benzynowym silnikiem 1.6 dostęp do osprzętu pod maską jest bardzo dobry. Nie znaleźliśmy żadnych wycieków i zapoceń na silniku oraz skrzyni biegów. Nie zachwyca za to stan układu wydechowego, szczególnie połączeń jego elementów
PODSUMOWANIE
Ten model przypomina od spodu auta japońskie z lat 90. Jest dosyć prosty w budowie i niestety ma bardzo podatne na korozję blachy. Co gorsza, producent oszczędził na jakichkolwiek plastikowych osłonach spodu. Plus za dosyć trwałe, niedrogie zawieszenie.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC – ocena trwałości podzespołów, typowe usterki: 4/5
- Przepalające się żarówki w przednich reflektorach to typowa przypadłość aut japońskich. W tym egzemplarzu zdarza się to nawet co trzy miesiące. Właściciel opanował już wymianę do perfekcji, zawsze wozi zapas żarówek.
- Tapicerka foteli niestety nie okazała się zbyt trwała, siedzisko kierowcy nosi wyraźne ślady użytkowania. W wielu porównywalnych autach ze znacznie większymi przebiegami tapicerka wygląda jak nowa.
PODSUMOWANIE
Nigdy nie zepsuło się nic poważnego, a usterki, które wystąpiły, nie obciążyły bardzo portfela.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC – sytuacja rynkowa, utrata wartości: 4/5
Ceny nie są niskie, ASX wolno traci na wartości. Za najstarsze, 8-letnie auta sprzedający żądają co najmniej 30 tys. zł. Dobrze chociaż, że stosunkowo dużo egzemplarzy z benzynowymi silnikami 1.6 to prywatne oferty pochodzące z krajowych salonów. Minimalnie więcej na rynku jest diesli, dominują przeciętnie oceniane jednostki 1.8.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC – zestawienie kosztów
1. Ubezpieczenie OC i AC w latach 2012-2018: 14 900 zł
2. Czynności serwisowe:
Data | Przebieg | Opis czynności | Koszt |
04.2012 | 18 000 km | Przegląd w ASO, wymiana oleju silnikowego. | 1 200 zł |
03.2014 | 32 000 km | Przegląd w ASO, wymiana oleju silnikowego, wymiana przednich klocków hamulcowych, czyszczenie i nabicie układu klimatyzacji. | 1 890 zł |
10.2014 | 46 000 km | Przegląd w ASO, wymiana oleju silnikowego. | 820 zł |
03.2015 | 59 000 km | Przegląd w ASO, wymiana oleju silnikowego, wymiana przednich łączników stabilizatora. | 1 310 zł |
05.2015 | 62 000 km | Wymiana w ASO jednego z węży układu chłodniczego, przegryzionego przez kunę. | 550 zł |
11.2015 | 77 000 km | Przegląd w ASO, wymiana oleju silnikowego. | 2 100 zł |
12.2016 | 95 000 km | Przegląd w ASO, wymiana oleju, uszczelnienie i nabicie klimatyzacji. | 1 180 zł |
03.2017 | 99 000 km | W niezależnym warsztacie wymieniono kompletne sprzęgło (na markowy zamiennik) i olej w skrzyni biegów oraz zregenerowano szwankujący rozrusznik. | 1 600 zł |
10.2017 | 108 000 km | Wymiana przednich tarcz oraz klocków hamulcowych w niezależnym warsztacie. | 880 zł |
04.2018 | 117 000 km | Przegląd w niezależnym warsztacie, wymiana oleju silnikowego. | 660 zł |
– | – | Pozostałe czynności serwisowe, koszt sezonowej wymiany opon, zakup opon. | 2 400 zł |
Suma wydatków z punktu 2: 14 610 zł
3. Koszty paliwa na dystansie 103 tys. km (średnie spalanie: 7,5 l/100 km, ilość zużytego paliwa: 7725 l, cena uśredniona: 4,97 zł/litr) = 38 392 zł
4. Podsumowanie kosztów
Suma wydatków z pkt. 1, 2 i 3 (ubezpieczenie, naprawy, paliwo) | 67 902 zł |
Utrata wartości (zakup: 56 tys. zł, obecna wartość: 35 tys. zł) | 21 000 zł |
Łączny koszt na dystansie 103 000 km | 88 902 zł |
Koszt 1 km bez utraty wartości | 0,66 zł |
Koszt 1 km z utratą wartości | 0,86 zł |
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC – OCENA KOŃCOWA: 4/5
Dla wielu kierowców wcale nie jest kluczowy świetny układ jezdny czy najniższe spalanie, najistotniejsza jest zupełnie bezproblemowa eksploatacja. Z tego ASX wywiązał się całkiem nieźle. Okazał się dobry na co dzień i na wakacyjne wypady. Szkoda tylko, że pod względem blacharskim zaprezentował bardzo przeciętny poziom.