Władze miast różnymi metodami starają się walczyć ze smogiem. Jednym ze sposobów jest wprowadzenie ograniczeń w ruchu samochodów.
Takie rozwiązanie przyjęli włodarze stolicy Indii. Na początku tego miesiąca w New Delhi ogłoszono stan zagrożenia publicznego, pozamykano szkoły i wstrzymano loty samolotów. A wszystko przez obchody święta Diwali, podczas którego organizowane są liczne pokazy fajerwerków. Jakość powietrza w Indiach należy do najgorszych na świecie, a dodatkowe zanieczyszczenie wywołane przez sztuczne ognie tylko pogorszyło sytuację. Smog, który objął New Delhi, był widoczny nawet na zdjęciach satelitarnych.
W celu doraźnego obniżenie stężenia niebezpiecznych pyłów w powietrzu, władze miasta wprowadziły restrykcje w poruszaniu się prywatnych samochodów po ulicach stolicy Indii. Auta z parzystymi numerami rejestracyjnymi mogą poruszać się po New Delhi tylko w parzyste dni, a z nieparzystymi tablicami – w nieparzyste dni. Te ograniczenia mają obowiązywać przez dwa tygodnie i szacuje się, że dzięki temu każdego dnia na ulicach będzie o ok. 1,2 miliona samochodów mniej.
Włodarze stolicy Indii zachęcają, by do nowych zaleceń zastosowali się również właściciele taksówek i riksz. Jednak mieszkańcy New Delhi są sceptyczni wobec decyzji władz. Zwracają uwagę, że największy wpływ na jakość powietrza mają pożary ściernisk w sąsiednich stanach – Pendżab i Haryana oraz zanieczyszczenia przemysłowe.