Używane11 trwałych i ciekawych youngtimerów. Będą tylko drożeć!

11 trwałych i ciekawych youngtimerów. Będą tylko drożeć!

Na rynku nie brakuje przypadków, gdy ponad dwudziestoletnie auta od dawna przestają tracić na wartości. Oto 11 najciekawszych klasyków, które spadek wartości mają za sobą.

Youngtimery i klasyki stopniowo rosną w siłę. Wielu zakochuje się w ich klasycznych liniach nadwozia i w zastosowanych w nich innowacyjnych kiedyś rozwiązaniach, innych uspokaja brak ingerującej w jazdę elektroniki. Jeśli stary samochód uchodzi za trwały i „wolno się starzeje”, szybko przestanie tracić na wartości. Gdy już przekroczy stosowny wiek (20-25 lat), ceny stopniowo zaczną rosnąć, przebijając te sprzed kilku lat nawet o 100%. Najczęściej dotyczy to starych, niezniszczalnych Mercedesów lub klasycznie wyglądających, tylnonapędowych BMW. Tańsze auta drożeją wolniej, choć tendencję wzrostową da się zauważyć także w ich przypadku.

Przygotowaliśmy przegląd 11 youngtimerów, które łączą klasyczny styl z użytecznością na co dzień, a przy tym mają już za sobą pierwszą falę wzrostu cen. Jeśli ktoś planuje zakup któregoś z nich, niech nie czeka – one już nie potanieją, a rynek znów może „zwariować”. To najlepszy moment na stanie się posiadaczem użytecznego klasyka, który przy tym nie będzie większości czasu spędzał w warsztatach.

Citroen XM

Lata produkcji: 1989-2000
Wartość kilka lat temu: 8-12 tys. zł
Wartość dziś: 10-20 tys. zł

Citroen XM - sylwetka 2

Citroen XM jest następcą CX-a i przejął po nim rozwiązanie hydropneumatycznego zawieszenia. Choć jego produkcję zakończono lekko ponad 20 lat temu, ekstrawagancki wygląd zdążył już mu nadać klasycznego charakteru. Najcenniejsze są egzemplarze przed liftingiem w 1994 roku, głównie za sprawą deski rozdzielczej pamiętającej lata 80. W komforcie jazdy oferowanym przez XM-a można się zakochać, ale przed zakupem najlepiej dokładnie prześwietlić historię serwisową zawieszenia Hydractive. Jeśli było zaniedbywane i nie brakuje w nim patentów, może się okazać skarbonką bez dna. Dodatkowo w autach przedliftingowych dochodzą niedociągnięcia techniczne (głównie związane z elektroniką pokładową), które z czasem wyeliminowano.

 PLUSY 

+ bardzo wysoki komfort jazdy, świetnie wykonane nadwozie, wyjątkowa linia nadwozia

 MINUSY 

– hydropneumatyka bywa kapryśna, bardzo słaba zwrotność, paliwożerne silniki

Citroen XM - sylwetka 4

BMW serii 3 (E30)

Lata produkcji: 1982-1994
Wartość kilka lat temu: 10-30 tys. zł
Wartość dziś: 13-50 tys. zł

BMW serii 3 E30 - sylwetka 4

Trudno uwierzyć, że seria 3 była kiedyś tak mała – wymiarom E30 bliżej do klasy kompaktowej. Przekłada się to na ciasnotę we wnętrzu, ale z drugiej strony – niższa waga oznacza lepsze osiągi. I te niewątpliwie są zadowalające, zwłaszcza w odmianach 6-cylindrowych. To one najbardziej poszły w cenę, lecz ten trend nie omija także podstawowych i ubogo wyposażonych wersji 316i i 318i. Najbardziej poszukiwane są egzemplarze z tzw. wąską tylną lampą, czyli do września 1987 roku.

 PLUSY 

+ świetne jednostki napędowe, nieskomplikowana konstrukcja, znakomite wyważenie

 MINUSY 

– ciasno w kabinie, egzemplarze gaźnikowe bywają kłopotliwe, sporo aut w mizernym stanie

BMW serii 3 E30 - sylwetka 2

Alfa Romeo 164

Lata produkcji: 1987-1997
Wartość kilka lat temu: 4-9 tys. zł
Wartość dziś: 6-15 tys. zł

Alfa Romeo 164

Dziś już nie kupimy tak wygodnej i dopracowanej nowej Alfy Romeo – model 164 przed trafieniem do produkcji przeszedł wiele testów, a jego konstrukcję dopieszczono w każdym detalu. Efekt? Auto (nie tylko jak na włoskie) jest trwałe i solidne, a jego nadwozie do dzisiaj skutecznie opiera się korozji (przypominamy, że najstarsze egzemplarze mają ponad 30 lat). „164” doskonale sprawdzi się podczas dalekich wojaży, zwłaszcza z trzylitrowym V6 pod maską. Ten silnik jednak ma bardzo delikatny rozrząd, który wymaga regularnej i terminowej wymiany.

 PLUSY 

+ uzależniający dźwięk jednostki napędowej, świetne osiągi, wygodne auto w trasę

 MINUSY 

– delikatny rozrząd i skrzynia biegów, kłopoty z dostępnością części, niska podaż rynkowa

Alfa Romeo 164 (2)

Fiat Coupe

Lata produkcji: 1994-2000
Wartość kilka lat temu: 5-18 tys. zł
Wartość dziś: 8-40 tys. zł

Fiat Coupe - sylwetka 1

„Małe Ferrari” – tak nazywano ostatnie prawdziwe coupe marki Fiat, nazwane po prostu Coupe. Auto ma fenomenalny wygląd, za który odpowiada studio Pininfarina. Do dziś robi wrażenie, a jeśli do tego dołączyć nieduże wymiary i mocne silniki, mamy zwracającego uwagę i szybkiego youngtimera. Fiat Coupe jest dość młody, ale za granicą od jakiegoś czasu osiąga zawrotne ceny. U nas tak drogi nie będzie, ale trzeba się naszukać, by znaleźć auto w dobrym stanie. Samochód bazuje na płycie podłogowej z Bravo, ale ma zbyt ciężki przód, przez co cierpi zawieszenie.

 PLUSY 

+ świetne osiągi wersji 20V Turbo, niepowtarzalny wygląd, niezła użyteczność na co dzień

 MINUSY 

– słabe wyważenie, problemy z elektroniką pokładową, korozja nadwozia

Fiat Coupe - sylwetka 1

Honda CRX

Lata produkcji: 1987-1991
Wartość kilka lat temu: 6-12 tys. zł
Wartość dziś: 11-17 tys. zł

Honda CRX - sylwetka 2

Małe i zwrotne coupe Hondy przy starcie spod świateł potrafi zaskoczyć niejedno mocniejsze auto, głównie za sprawą niskiej masy w połączeniu z przeważnie dużą mocą. Najbardziej polecany silnik – 1.6 VTEC – ma aż 160 KM i wysokoobrotowy charakter, przez co daje niesamowitą przyjemność z prowadzenia. Samochód jest przy tym ponadprzeciętnie bezawaryjny, lecz też ciasny w środku. Uwaga na przeróbki tuningowe, choć niektóre okazują się przydatne (np. usztywnienie nadwozia rozpórkami).

 PLUSY 

+ świetne, dopracowane silniki, bardzo mała awaryjność, wyjątkowe własności jezdne

 MINUSY 

– mała sztywność nadwozia, samochód realnie 2-miejscowy, utrudnione wsiadanie

Honda CRX - sylwetka 2

Jeep Cherokee XJ

Lata produkcji: 1984-2001
Wartość kilka lat temu: 8-15 tys. zł
Wartość dziś: 15-45 tys. zł

Jeep Cherokee XJ - sylwetka 2

Marka robi swoje – Cherokke jako Jeep jest autem prawdziwie terenowym, choć nie bazuje na ramie. Niestety, ma to też swoje negatywne odbicie, bowiem większość egzemplarzy przerobiono na potrzeby off-roadu, przez co tracą swoją użyteczność na co dzień. Cherokee nie jest przesadnie długi (4,3 metra), ale mimo tego pod maskami znajdziemy duże, nawet 4-litrowe silniki. Są trwałe i na szczęście dobrze znoszą gaz, bo palą nawet 15 litrów benzyny. Nadwozie Jeepa nie koroduje, ale trzeba uważać na wycieki z układu napędowego.

 PLUSY 

+ bardzo trwałe silniki i skrzynie biegów, prosty napęd na 4 koła, spory bagażnik

 MINUSY 

– ciasne wnętrze, trudno o auto bez przeróbek terenowych, wysokie spalanie

Jeep Cherokee XJ - sylwetka 2

Saab 900 Turbo

Lata produkcji: 1978-1994
Wartość kilka lat temu: 7-17 tys. zł
Wartość dziś: 12-30 tys. zł

Saab 900 - sylwetka 1

Saaba 900 pierwszej generacji nazywano „Krokodylem” i wciąż ma swoją rzeszę fanów. Przez długi okres produkcji stopniowo pozbawiano go chromów, ale dodawano wyposażenia (np. klimatyzację). Wszystkie silniki 900-tki są ustawione wzdłużnie z przodu i napędzają koła przednie, brakuje jednak wśród nich jednostek V6. Pierwsze „Krokodyle” nie są autami bez wad. Mogą w nich ciężko wchodzić biegi i rozciągać się łańcuchy rozrządu, awaryjny bywa też układ wtryskowy Lucas. Po licznych modernizacjach problemy ustały. Na szczęście do dzisiaj nie ma większego problemu ze zdobyciem części zamiennych.

 PLUSY 

+ stabilne prowadzenie, dobre osiągi większości wersji, sporo miejsca w środku

 MINUSY 

– sporo typowych usterek, trudności ze znalezieniem serwisu Saaba, coraz mniejsza podaż aut

Saab 900 - sylwetka 1

Lexus SC400

Lata produkcji: 1991-2000
Wartość kilka lat temu: 20-40 tys. zł
Wartość dziś: 35-50 tys. zł

1996 Lexus SC 400

Luksusowy „grand tourer” Lexusa, który dzieli elementy podwozia i trzylitrowy silnik z Toyotą Suprą czwartej generacji. Do charakteru auta i na dalekie trasy bardziej pasuje jednak 4.0 V8 o mocy 294 KM. W zakresie niezawodności wśród youngtimerów może uchodzić za wzór, jednak serwisowanie Lexusa SC nie będzie tanie, czasami też jest problem ze znalezieniem części. Swój wzrost wartości zawdzięcza w dużej mierze małej podaży na rynku.

 PLUSY 

+ wspaniałe silniki, świetne własności jezdne, wysoki komfort podróżowania

 MINUSY 

– słaba dostępność części, drogie serwisowanie, wysokie spalanie

1996 Lexus SC 400

Porsche 944

Lata produkcji: 1981-1991
Wartość kilka lat temu: 15-30 tys. zł
Wartość dziś: 30-70 tys. zł

Porsche 944 - sylwetka 2

To jedno z najtańszych Porsche na rynku, choć również ich ceny stopniowo idą w górę. Sporo dobrych egzemplarzy z Polski sprzedało się do Europy Zachodniej, dlatego ciężko teraz u nas znaleźć sensowny egzemplarz. „944” cechuje się świetnym wyważeniem (silnik z przodu, skrzynia z tyłu) i przydatnością na co dzień za sprawą dosyć sporego jak na Porsche bagażnika z tyłu. Spośród silników najlepiej wybrać trzylitrowy S2, lecz części do niego będą drogie. Podobnie zresztą ze elementami osprzętu (np. sprzęgłem).

 PLUSY 

+ świetny rozkład mas, doskonała jakość wykonania, niezła funkcjonalność (jak na Porsche)

 MINUSY 

– drogie części (zwłaszcza sprzęgło), mniejszy prestiż od 911

Porsche 944 - sylwetka 2

Volkswagen T3 Westfalia

Lata produkcji: 1979-1990
Wartość kilka lat temu: 10-40 tys. zł
Wartość dziś: 30-80 tys. zł

Volkswagen T3 Westfalia - sylwetka 2

Zaczynają intensywnie drożeć już T3 w użytkowych odmianach, z kolei jego kempingowe odmiany są już rzadkimi i cenionymi klasykami. Osiągają zawrotne ceny, dochodzące nawet do 100 tys. złotych. Realna wartość egzemplarza w idealnym stanie jest jednak dwa razy mniejsza. Na początku produkcji oferowano w nich jeszcze chłodzone powietrzem silniki typu boxer, jednak dawały one autu mizerne osiągi i były przy tym paliwożerne. W późniejszych T3 z dieslem niektórzy pokuszali się nawet o przeróbkę na 1.9 TDI, jednak to już duża ingerencja w oryginalność. T3-ką można podróżować, ale trzeba być przygotowanym na ograniczoną przez silnik przestrzeń i siedzenie nad przednią osią.

 PLUSY 

+ klasyczny charakter, nietypowa konstrukcja, części zamienne są wciąż dostępne

 MINUSY 

– mierne osiągi, słabe prowadzenie, silnik z tyłu zmniejsza użyteczną przestrzeń pasażerską

Volkswagen T3 Westfalia - sylwetka 2

Mercedes klasy S (W126)

Lata produkcji: 1979-1991
Wartość kilka lat temu: 15-40 tys. zł
Wartość dziś: 14-70 tys. zł

Mercedes Klasy S W126 - sylwetka 2

Absolutny wzorzec trwałości i dopracowania. Nie tylko spośród youngtimerów klasy luksusowej, ale też wszystkich Mercedesów. Klasa S W126 doskonale znosi upływ czasu i na ulicach rzadko bo rzadko, ale wciąż można znaleźć egzemplarze użytkowane na co dzień. Więcej jest jednak dopieszczonych i… drogich. Najbardziej poszukiwane są odmiany V8 i znajdują nabywców nawet w górnym pułapie cenowym. Jeśli komuś wystarczy R6, przeważnie woli wersję ze skrzynią automatyczną. Mercedes W126 nie zachwyci może wyposażeniem, ale jakością wykonania – na pewno. To ostatnia tak dobra Klasa S.

PLUSY

+ fantastyczna jakość wykonania, dostępne części zamienne, bardzo wysoki komfort jazdy

MINUSY

– wygórowane ceny wersji V8, ubogie wyposażenie słabszych aut, ponadprzeciętne zużycie paliwa

Mercedes Klasy S W126 - sylwetka 2

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji