10 używanych samochodów hybrydowych z Japonii: pewne i oszczędne!

Japończycy już dawno wyprzedzili konkurencję w dziedzinie konstruowania samochodów hybrydowych. Oto 10 najpopularniejszych używanych aut hybrydowych z Japonii. Niezawodność dostajemy w cenie!

W dobie nieustannego dążenia do ograniczenia do minimum emisji dwutlenku węgla do atmosfery, kierowcy coraz przychylniej patrzą na samochody z alternatywnym źródłem napędu. Oczywiście najbardziej „przyjazne” dla środowiska pozostają auta elektryczne, jednak z uwagi na wciąż niewystarczający poziom infrastruktury umożliwiającej ich ładowanie oraz niewielkie zasięgi, użytkownicy wciąż z dystansem podchodzą do przesiadki do nich z auta spalinowego.

Słuszną alternatywą wydaje się wobec tego zakup samochodu hybrydowego. Co prawda technologia połączenia tradycyjnego silnika z elektrycznym jest znana nie od dzisiaj, dopiero teraz spotyka się z rosnącym, realnym zainteresowaniem użytkowników. Opłaciło się to Toyocie, która od ponad 20 lat stale rozwijała swoje układy hybrydowe i doszła w tym zakresie niemal do perfekcji. Poza stałym punktem gamy, czyli Priusem, hybrydowe napędy trafiły także pod maski takich modeli jak Yaris, Auris oraz RAV4.

Dlaczego warto zainteresować się używanym samochodem hybrydowym?

To proste: „hybrydy” faktycznie są oszczędne i owe minimalne zużycie paliwa nie jest okupione mizernymi osiągami. Oczywiście ograniczone do minimum spalanie uzyskamy przy odpowiednim „traktowaniu” auta hybrydowego, czyli maksymalnie wykorzystując potencjał wspomagania przez silnik elektryczny: powinniśmy wobec tego ograniczyć liczbę gwałtownych wciśnięć pedału gazu i jak najczęściej hamować „silnikiem”. Pamiętajmy jednak, że samochodom hybrydowym wybitnie nie służy długotrwała przerwa w eksploatacji – rozładowany akumulator trakcyjny szybciej traci swoje właściwości.

Jakie są rodzaje samochodów hybrydowych?

Co się psuje w autach hybrydowych?

Silniki zasilane paliwem w „hybrydach” zwykle mają sporą pojemność i małą moc, a niewielkie wysilenie konstrukcji korzystnie wpływa na jej trwałość. Jednostki elektryczne również uchodzą za trwałe. Z reguły przestają działać w momencie całkowitego rozładowania akumulatorów trakcyjnych. W odpowiednio eksploatowanych autach hybrydowych fabryczny zestaw wystarcza na 300-400 tys. km, później może wymagać wymiany kilku lub wszystkich cel (przeprowadzenia tzw. regeneracji lub wymiany baterii). To niestety koszt opiewający w tysiące złotych. Oprócz tego może zaistnieć konieczność wymiany falownika, czyli części regulującej napięcie akumulatora trakcyjnego. Na szczęście spotykane często w „hybrydach” bezstopniowe skrzynie biegów, poza mało przyjemnym brzmieniem, sporadycznie sprawiają kierowcom jakiekolwiek problemy.

Na co zwrócić uwagę, kupując używane auto hybrydowe?

Przedstawiamy 10 pewnych aut hybrydowych, które warto rozważyć. Wszystkie mają japoński rodowód i przy trafieniu na zadbany egzemplarz można liczyć na faktyczną znikomą awaryjność.

10. Honda Civic VIII IMA

Lata produkcji: 2006-2010
Ceny: 18-27 tys. zł

Zachęcona sukcesem Toyoty Honda próbowała swoich sił hybrydowymi odmianami modelu Civic. Wersja IMA zadebiutowała już w siódmym wcieleniu, ale częściej (choć i tak rzadko) spotyka się ósmą generację ze zdjęć. Zespół tzw. miękkiej hybrydy, czyli silnika 1.3 wspomaganego przez niewielką jednostkę elektryczną z małym akumulatorem, trafił tylko pod maskę sedana, diametralnie różniącego się stylistycznie od potocznie nazywanego „UFO” hatchbacka. Niestety, umieszczone za kanapą baterie ograniczają pojemność i tak niewielkiego bagażnika (350 l), a charakterystyka napędu nie daje zauważalnych korzyści na spalaniu (brak możliwości jazdy wyłącznie „na prądzie”). Używaną hybrydową Hondę w dodatku trudno kupić – w ogłoszeniach figuruje zaledwie kilka egzemplarzy. Podobnie jest z następcą, czyli drugą generacją Hondy Insight, która opiszemy w dalszej części. Brak zauważalnych zalet (na tle innych hybryd) spycha Civika IMA na ostatnie miejsce w naszym rankingu.

Używana Honda Civic VIII (2006-2011) – opinie użytkowników

Honda Civic VIII IMA – plusy i minusy

 +  nieskomplikowana konstrukcja, przestronne wnętrze, wysoka niezawodność
 –  mizerna podaż, brak korzyści na spalaniu, niewielki bagażnik

9. Honda CR-Z

Lata produkcji: 2010-2016
Ceny: 25-40 tys. zł

Charakterystyka jazdy samochodem hybrydowym dyskusyjnie pasuje do auta sportowego. Honda postanowiła zaryzykować, wypuszczając model nazwą nawiązujący co kultowego CRX-a. Podobieństwo widać przede wszystkim w stylistyce… i na tym się one kończą. CR-Z ani trochę nie oddaje narowistego charakteru pierwowzoru. Hybrydowy układ o mocy zaledwie 124 KM (137 po liftingu z 2013 r.) rozpędza samochód do 100 km/h w prawie 10 sekund. Obiecywane przez producenta zużycie paliwa jest dalekie od realnego. Na pocieszenie warto dodać, że CR-Z to jedyna opisywana tutaj hybryda z ręczną skrzynią (o 6 przełożeniach). Polecamy ją indywidualistom wożącym co najwyżej jedną osobę: tylna „ławeczka” zmieści co najwyżej kurtki lub siatki z zakupami. O części mechaniczne możemy być spokojni, gdyż pasują z innych Hond. Gorzej z elementami blacharskimi. Dla wielu CR-Z nie ma logicznego uzasadnienia, ale z pewnością znajdą się na niego chętni.

Honda CR-Z – plusy i minusy

 +  ciekawa stylistyka, znikoma awaryjność, świetne właściwości jezdne
 –  auto w zasadzie dwuosobowe, słabe osiągi, niewielka podaż

8. Honda Insight II

Lata produkcji: 2009-2014
Ceny: 22-37 tys. zł

Honda nie zwlekała z odpowiedzą na debiutującą w 1997 r. Toyotę Prius I generacji i już po dwóch latach przedstawiła hybrydowego, niecodziennie stylizowanego Insighta. My opisujemy drugą generację tego modelu, sprzedawaną również w Europie, a co za tym idzie – w Polsce. Choć konstrukcyjnie Insight II ma sporo wspólnego z Jazzem III, jest od niego sporo większy (439 cm długości) i dysponuje sporym bagażnikiem o pojemności 373 l. Już z daleka widać bliskie podobieństwo do Priusa, ze wszystkimi tego konsekwencjami, czyli m.in. ograniczonej widoczności do tyłu. Napęd Insighta (1.4-litrowy silnik spalinowy + niewielki elektryczny) wystarcza tylko do miasta. Bezstopniowa skrzynia irytuje charakterystyką swojej pracy, ale przekładnia posiada tryb manualnej zmiany przełożeń. Młody wiek i spora przestronność stawiają Insighta w lepszym świetle od wcześniej opisanych hybrydowych Hond. Niestety, jest od nich tylko nieznacznie popularniejsza.

Honda Insight – plusy i minusy

 +  solidna konstrukcja, przestronne wnętrze, obszerny bagażnik
 –  mizerne osiągi, denerwująca praca skrzyni, słaba widoczność do tyłu

7. Lexus RX 400h

Lata produkcji: 2004-2009
Ceny: 30-45 tys. zł

Minęło już 16 lat od debiutu, a hybrydowy układ Lexusa RX 400h wciąż imponuje stopniem zaawansowania technicznego. Zastosowano w nim bowiem aż trzy silniki: benzynowy (3.3 V6), elektryczny (167 KM) i drugi elektryczny o mocy 68 KM, mający w razie potrzeby dopędzić tylną oś, tworząc z RX-a samochód z napędem 4×4. To rozwiązanie ma wątpliwą przydatność w terenie: załącza się przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu, ale i rozłącza po kilkunastosekundowej jeździe w trudnych warunkach. Pod względem osiągów czy spalania RX-owi ciężko już cokolwiek zarzucić: wykazuje trwałość adekwatną dla marki. Ten model polubią osoby ceniące „relaksacyjną” pozycję za kierownicą i niemal całkowitą izolację od dźwięków dochodzących z zewnątrz. Choć samochód trafia w budżet coraz większej grupy odbiorców, lepiej nie szukać na siłę „okazji” i wybrać droższego Lexusa z udokumentowaną historią serwisową.

Używany Lexus RX II (2003-2009) – opinie użytkowników

Lexus RX 400h – plusy i minusy:

 +  obszerne wnętrze, dobra trwałość ogólna, wysoki komfort jazdy
 –  jakość wykonania godna tańszych aut, spore koszty serwisowania, mało wydajny napęd 4×4

6. Lexus CT 200h

W produkcji: od 2011 r.
Ceny: 40-130 tys. zł

Dopracowany zespół napędowy z Toyoty Prius III trafił pod maskę najmniejszego z Lexusów – kompaktowego CT, który, co ciekawe, od początku występował tylko w zestawieniu z napędem hybrydowym. 136 KM w sam raz wystarcza do poruszania się w mieście. Kupując Lexusa CT weźmy pod uwagę jego spore rozmiary (436 cm długości, czyli o 9 cm więcej niż Toyota Auris II). Bagażnik co prawda zmieści aż 375 l, ale na kanapie panują ciasne i nieco klaustrofobiczne warunki (mała powierzchnia szyb). Lexus wyprzedza Toyoty poziomem wyciszenia i wygodniejszymi fotelami. Klienci w cenie otrzymują też przydatne opcje w wyposażeniu. Być może dlatego ten model jest tak drogi – na zakup musimy przeznaczyć ok. 50-60 tys. zł. A za tyle (lub mniej!) można kupić ładnego RX-a 400h lub nawet hybrydowego GS-a (o nim poniżej).

Lexus CT 200h – plusy i minusy

 +  niezawodny napęd, przyjemnie wykończone wnętrze, niskie zużycie paliwa
 –  ograniczona widoczność, ciasne wnętrze, wyśrubowane ceny zakupu

5. Lexus GS 450h

Lata produkcji: 2006-2011
Ceny: 35-65 tys. zł

Trzecia generacja GS-a jest zarazem pierwszą oferowaną z napędem hybrydowym. Oparty na benzynowej jednostce 3.5 V6 zespół napędowy rozwija aż 345 KM i w zaledwie 5,9 sekundy rozpędza 4,8-metrową limuzynę do 100 km/h. Zadowala się przy tym ok. 9-10 l/100 km, czego nie jest w stanie zaoferować żaden z konkurentów. Ci, zwłaszcza niemieccy, mają za to obszerniejsze kabiny i bagażniki – w GS-ie 450h mieści on zaledwie 280 l (przestrzeń zabierają baterie trakcyjne). Właściciele cenią swoje Lexusy za niespotykany komfort jazdy, na który składają się wygodne fotele, dopracowane wyciszenie i płynnie, wręcz bezszelestnie działający zespół napędowy. Wiele samochodów przypłynęło do nas z USA – niemal na pewno będą wymagać inwestycji. Sporo krajowych wciąż jeździ na przeglądy do ASO. Poza autoryzowanymi warsztatami mało kto poradzi sobie z naprawami: pozostaje szukać placówek specjalizujących się w Lexusach.

Używany Lexus GS III (2005-2011) – opinie

Lexus GS 450h – plusy i minusy

 +  piorunujące osiągi, wysoki komfort jazdy, świetne wykończenie wnętrza
 –  niewielki bagażnik, wciąż wysokie ceny, konieczność doinwestowania najtańszych aut

4. Toyota Auris I Hybrid

Lata produkcji: 2010-2012
Ceny: 26-40 tys. zł

Toyota Auris I była pierwszym kompaktem oferowanym z trzema rodzajami zasilania. Po silnikach spalinowych (benzynowych i wysokoprężnych) w 2010 r. gamę uzupełniła oparta na jednostce 1.8 odmiana hybrydowa o łącznej mocy 136 KM. Produkowano ją tylko dwa lata: do debiutu Aurisa II, który zresztą przejął hybrydowy napęd z poprzedniczki. Pochodzi on z Priusa III i trafił także pod maskę opisanego wcześniej Lexusa CT. Auris I Hybrid był i jest bardzo drogi: to cena niemal zupełnej bezawaryjności i ograniczonej popularności. Warto go rozważyć, jeśli nie poszukujemy ekstrawagancji w stylistyce i potrzebujemy nieskomplikowanego, kompaktowego samochodu. Uwaga: baterie zmniejszają bagażnik z 355 do 310 l. Hybrydowy układ nie trafił do równocześnie produkowanego sedana – Corolli.

Przeczytaj więcej o używanej Toyocie Auris I Hybrid

Toyota Auris I Hybrid – plusy i minusy

 +  poręczność na co dzień, niezawodny napęd, niska utrata wartości
 –  krótki okres produkcji, niewielka liczba wystawionych aut, przeciętna jakość wykonania

3. Toyota Prius II

Lata produkcji: 2003-2009
Ceny: 16-28 tys. zł

Druga generacja Priusa dostępna była także na naszym kontynencie. W porównaniu do eksperymentalnego poprzednika (fot. u dołu) Prius II urósł o 14 cm i otrzymał 5-drzwiowe nadwozie o aerodynamicznym kształcie. Trochę cierpi na tym funkcjonalność, niemniej na ilość miejsca w środku będą narzekać tylko wysocy pasażerowie z tyłu. Pozbawioną analogowych wskaźników deskę rozdzielczą zmontowano z solidnych materiałów. Hybrydowy zespół napędowy Priusa II w mieście czuje się jak ryba w wodzie, lecz po wyjechaniu na trasę doskwiera brak mocy i wyraźnie odczuwalny wzrost zużycia paliwa. Pod względem trwałości to prawdziwa czołówka, co potwierdza spora popularność tego modelu wśród taksówkarzy. Jeśli uda nam się trafić egzemplarz z udokumentowaną historią serwisową, nie należy się bać wysokiego przebiegu (a taki będzie raczej nieunikniony).

Toyota Prius II – plusy i minusy

 +  nowoczesna stylistyka, nieduże (jak na hybrydę) koszty serwisowania, przestronne wnętrze
 –  ograniczona widoczność, spory udział wyeksploatowanych aut, silnik nie radzi sobie w trasie

2. Toyota Yaris III Hybrid

W produkcji: 2012-2020
Ceny: 30-75 tys. zł

Teoretycznie hybrydowy Yaris wydaje się spełniać wszystkie wymagania stawiane samochodom miejskim: łatwo nim manewrować na parkingach, a przy tym można komfortowo i sprawnie poruszać się między skrzyżowaniami. W dodatku faktycznie mało pali – może nie aż tyle, ile głosi napis na górnym zdjęciu, ale osiągnięcie 4-5 l w miejskich godzinach szczytu wcale nie jest takie trudne. Układ napędowy hybrydowego Yarisa spokrewniony jest z zespołem napędzającym Priusa III. 100 KM daje podobne osiągi do benzynowej jednostki 1.33. Co istotne, zastosowanie akumulatorów nie ograniczyło przestronności w tak małym aucie – umieszczono je pod kanapą. Mechanicznie Yarisy rzadko wymagają interwencji, lecz w hybrydowych wersjach powinniśmy zwrócić uwagę na hamulce: co prawda klocki zużywają się wolniej, ale rzadsza praca układu nie służy kondycji zacisków hamulcowych.

Używana Toyota Yaris III (2011-2020) – opinie

Toyota Yaris III Hybrid – plusy i minusy

 +  poręczność w mieście, niskie spalanie w korkach, bogate wyposażenie
 –  słabe wyciszenie, niska jakość materiałów wykończeniowych, mniejsza popularność na tle innych hybrydowych Toyot

1. Toyota Prius III

Lata produkcji: 2009-2016
Ceny: 29-60 tys. zł

Oto nasz lider: nowoczesny, oszczędny, oddający doświadczenie Toyoty w budoaniu samochodów hybrydowych Prius III. Z zewnątrz samochód wygląda bardziej na rozległy lifting poprzedniej generacji niż nowy model. Większe zmiany zaszły pod maską. Spalinową część napędu przejął bowiem silnik 1.8, a łączna moc napędu wzrosła do 136 KM (wykorzystano go również w Aurisie I Hybrid i Lexusie CT 200h). Może nie wprowadziło to nadzwyczajnej rewolucji w osiągach, ale układ żwawiej rozpędza Priusa, paląc przy tym jeszcze mniej. Nie chce się również psuć: wiele Priusów bez większych awarii przejeżdża setki tysięcy, a nawet pół miliona kilometrów. Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że prędzej od silnika „padną” akumulatory zasilające jednostkę elektryczną (zwłaszcza gdy auto więcej stało niż jeździło). Używane baterie można kupić za 2-3 tys. zł lub za podobną kwotę zregenerować stare. Toyota w tej generacji Priusa zaproponowała także odmianę Plug-In Hybrid z akumulatorem ładowanym z gniazdka (przejedzie do 25 km wyłącznie „na prądzie”) oraz rodzinnego, 7-osobowego Priusa+.

Używana Toyota Prius III (2009-2016) – opinie

Toyota Prius III – plusy i minusy

 +  wydajniejszy zespół napędowy, znikoma awaryjność, łatwa późniejsza odsprzedaż
 –  wysokie ceny używanych aut, wciąż ograniczona funkcjonalność, przeciętne wykończenie wnętrza

 

Redakcja poleca również:

Zestawienie 10 używanych samochodów hybrydowych – nie tylko japońskich!