Litera M w BMW od razu kojarzy się z supermocnymi odmianami aut bawarskiego producenta. Ale pośród nich pojawiły się też projekty kombi, SUV-a i… pickup-a.
Z początku trudno było je odróżnić – najwyżej po znaczku lub dodatkowych światłach, jak w serii 5 E28 z lat 80. O tym, że ma się do czynienia z serią M, poznawało się dopiero po zasiadnięciu za sterami fabrycznie „podrasowanego” BMW. Lata 90. przyniosły rewolucję w wyglądzie. Przybyło spojlerów i dokładek, a koła urosły o kilka cali. Współczesne BMW serii M trudno już pomylić z bazowymi wersjami m.in. serii 3 lub 5 za sprawą poszerzonych błotników i potężnych końcówek wydechu. Z biegiem lat „Emki” rosły nie tylko wizualnie, ale i pod maską. Piorunująca moc w połączeniu z tylnym napędem wymagała od kierowcy odpowiednich umiejętności, dlatego spodziewane niedługo nowe M5 otrzyma już napęd 4×4. To kolejna rewolucja, którą klienci muszą zaakceptować. Na szczęście tylny napęd nadal będzie dostępny, a liczba cylindrów nie zamierza zmaleć.
Indywidualizm w czystej postaci
Auta BMW M są wyjątkowe nie tylko przez swoje osiągi. Debiut każdego m.in. nowego M5 nie odbywa się z roku na rok. Zawsze towarzyszy temu ok. roczna pauza, podczas której wygasza się produkcję schodzącego modelu. Pierwsze M-ki natomiast składano ręcznie, a na linię produkcyjną trafiło dopiero trzecie M5 (E39). M5 lubiło też być pionierem, biorąc pod uwagę ilość cylindrów – pierwsze V8 trafiło do M5 E39, natomiast V10 do następnej generacji (E60/E61).
Obiekty doświadczalne
Przez lata historii firma wypuściła na świat także różnego rodzaju prototypy, powstałe z myślą o seryjnej produkcji lub po prostu jako eksperyment. Mało kto je zna, bo nigdy nie wyjechały na drogi publiczne. Przedstawiamy sześć najciekawszych projektów BMW M, które firma zdecydowała się ujawnić.
BMW M3 E30 Pickup
Typowy eksperyment producenta z 1986 roku, wyprodukowany w jednym egzemplarzu. Jego powstanie miało jednak swój powód, bowiem pracownicy fabryki musieli mieć czym wozić części. Dwumiejscowe auto pod maską miało 2,3-litrowy silnik o mocy 200 KM. Służyło w zakładach BMW M przez 26 lat, by w 2011 roku odejść na emeryturę.
BMW M8
Choć BMW zakładało produkcję topowej odmiany serii 8, nie zrealizowało tego zamysłu przez zakładane wysokie koszty produkcji. Powstał tylko jeden prototyp w 1991 roku. W odróżnieniu od pozostałych 8-mek (zdj.) nie miał na masce wysuwanych reflektorów, gdyż miejsce na nie zabrał ciasno upchany, dwunastocylindrowy silnik o mocy 550 KM. Później stał się on bazą jednostki McLarena F1.
BMW M3 E36 Compact
Miał przyciągnąć młodszych i mniej bogatych nabywców, ale ostatecznie uznano, że będzie stanowił konkurencję dla pozostałych M3. Projekt również nie wyszedł poza fazę prototypu, którego wyposażono w 321-konny silnik. Dziś mógłby to być prekursor popularnych hothatchy.
BMW M3 E46 Touring
BMW próbowało już eksperymentów z M5 kombi, ale skierowane do produkcji auta nigdy nie odnosiły rynkowych sukcesów. Być może z tego powodu nie podejmowało dalszych działań nad M3 Touring. To jedyny incydent z kombi w całej rodzinie M3.
BMW X5 E53 Le Mans/M
Największy SUV BMW i tylko dwa miejsca? Tylko w topowym Le Mans, mającym 700-konny, dwunastocylindrowy silnik z wyścigowego BMW. Do pierwszych 100 km/h przyspieszał w zaledwie 4,8 sekundy. Słabsze X5 M miało już jednostkę V8. Oba modele nie weszły jednak do seryjnej produkcji.
BMW M3 E93 Pickup
Oto następca opisanego wcześniej pickupa M3 E30. Powstał w 2011 roku i ma już dwa razy mocniejszy silnik (420 KM), a na pokład może zabrać nawet 450 kg. Technicznie samochód bazował na M3 Cabrio. Posłużył nawet jako primaaprilisowy żart – BMW w nim oświadczyło, że planuje wprowadzić czwarty wariant nadwoziowy M3. Media w to uwierzyły.
