Przedstawiamy 7 niecodziennych zdarzeń drogowych i podpowiadamy, jak się w ich przypadku zachować. Czy wzywać policję? Gdzie szukać pomocy?
Na ogół w razie wypadku lub stłuczki, w której nie ma rannych i szkody są wyłącznie materialne, wystarczy, że obie strony spiszą oświadczenie. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy sprawca nie przyznaje się do winy – wtedy dochodzeniem zajmuje się policja. Co jednak zrobić w przypadku kolizji z udziałem obcokrajowca, żołnierza zza granicy lub dyplomaty, podczas gdy to my jesteśmy poszkodowani? Procedury są różne w zależności od osoby. Wyjaśniamy je poniżej.
Kolizja z zagranicznym pojazdem wojskowym
Rozpoznaniem spraw szkód wyrządzonych przez samochody wojsk obcych zajmuje się Ministerstwo Obrony Narodowej, Departament Administracyjny. Właśnie tam należy zgłosić zaistniałą szkodę.
Stłuczka na drodze wewnętrznej
Ciasne, osiedlowe uliczki często są miejscami powstawania niewielkich stłuczek lub zarysowań. Jeżeli kierowcy nie mogą dojść do porozumienia, do zdarzenia przyjeżdżają policjanci z prewencji. Oprócz tego, że robią to niechętnie, często nie mają również odpowiedniej wiedzy w zakresie znalezienia winnego zaistniałej sytuacji. Później szkoda jest rozpatrywana jak w przypadku zdarzenia na drodze publicznej.
Kolizja z dyplomatą
Dyplomata, jako osoba mająca immunitet, nie musi nam pokazywać dokumentów, dlatego konieczne jest wezwanie policji. Jednak funkcjonariusz nie może nałożyć na taką osobę mandatu, nawet jeśli jest winna. Sprawdza jedynie autentyczność legitymacji i przesyła tzw. kartę informacyjną do Dyżurnego Protokołu Dyplomatycznego MSZ. Tam określa się status ubezpieczenia sprawcy.
Kolizja z pojazdem bez OC
W tym przypadku obowiązkowo należy wezwać policję, a osoba poszkodowana może udać się do swojego agenta ubezpieczeniowego. Gdy ten zgłosi zaistniałą sytuację, dostaniemy odszkodowanie od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, a kierowca bez OC dostanie karę i nakaz zwrotu wypłaconego odszkodowania. Jeżeli samochód sprawcy jest zarejestrowany za granicą, roszczenia o odszkodowanie składa się do przedstawiciela jego ubezpieczyciela w Polsce – do sprawdzenia w Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (pbuk.com.pl). Jeśli to nie przyniesie rezultatów, sprawę zgłasza się do PZU albo Warty.
Kolizja z kierowcą, który uciekł
Kluczowe w tej sytuacji jest ustalenie danych sprawcy, ponieważ bez tego nie otrzymamy odszkodowania z OC. Jeżeli się to uda, zadośćuczynienie wypłaci jego firma ubezpieczeniowa, a winny będzie musiał oddać firmie obciążoną kwotę. O ucieczce w celu uniknięcia odpowiedzialności można mówić tylko wtedy, gdy sprawca nie zostawi swoich danych osobowych lub kontaktowych.
Kolizja z pijanym kierowcą
Wezwanie policji jest obowiązkowe w przypadku zaistnienia podejrzenia, że sprawca wypadku może być pijany. Odszkodowanie otrzymamy na podobnej zasadzie, jak opisywaliśmy wcześniej – wypłaci je jego ubezpieczyciel, a sam będzie zobowiązany do zwrotu równowartości odszkodowania.
Kolizja z rowerzystą
Jeśli rowerzysta nie przyzna się do winy i nie zapłaci za szkodę, sprawę zgłasza się policji. Ponieważ cykliści nie mają zawartych ubezpieczeń OC, dochodzenie będzie się odbywać sądowo na drodze roszczeń cywilnych.